W pierwszej części omówiono powszechne w internecie błędne porady dotyczące prawa do upubliczniania wizerunku policjantów i innych funkcjonariuszy publicznych. W drugiej, możliwe, prawne konsekwencje nagrywania i rozpowszechniania nagranych filmów lub zdjęć.
Jeśli nie spotkały nas konsekwencje pozaprawne i nagranie dziwnym trafem nie zniknęło z naszego telefonu w trakcie sprawdzania przez funkcjonariusza, czy tenże nie jest kradziony, to pełni poczucia walki o lepszą sprawę, możemy zastanowić się nad upublicznieniem nagrania.
Dobra osobiste
Od razu zaznaczam, że w mojej ocenie rejestrowanie przebiegu czynności policji, czy straży miejskiej powinno służyć przede wszystkim celom dowodowym, gdybyśmy dochodzili naszych praw w sądzie lub dążyli do dyscyplinarnego ukarania funkcjonariusza, który nadużył swoich uprawnień. Natomiast dążąc do publicznego napiętnowania zachowania danej osoby poprzez upublicznienie fotografii, czy też filmu, należy liczyć się z tym, że możemy naruszyć dobra osobiste konkretnej osoby. Mamy tu bowiem do czynienia z rozpowszechnianiem wizerunku uregulowanym w Ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 81. 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Czym jest wizerunek
Pamiętajmy jednak, że chodzi o rozpowszechnianie wizerunku. Nie potrzeba natomiast zgody na rozpowszechnianie nie-wizerunku 🙂 Pojęcie wizerunku nie zostało zdefiniowane w ww. ustawie. Powszechnie przyjmuje się, że wizerunkiem są dostrzegalne cechy człowieka (przede wszystkim o charakterze fizycznym). Cechy te stanowią głównie o wyglądzie człowieka i co ważne – pozwalają na jego identyfikację przez inne osoby.
„Sąd drugiej instancji trafnie wskazał, że wprawdzie nie ma w doktrynie prawa jednolitego rozumienia pojęcia wizerunku, ale przeważa stanowisko, w którym na czoło wybijają się dostrzegalne, fizyczne cechy człowieka, tworzące jego wygląd i pozwalające na identyfikację osoby wśród ludzi jako obraz fizyczny, portret, rozpoznawalną podobiznę. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2005 r., II CK 330/03 („Biuletyn SN” 2004, nr 11, s. 10) przyjęto, że wizerunek, poza dostrzegalnymi dla otoczenia cechami fizycznymi, tworzącymi wygląd danej jednostki i pozwalającymi -jak się określa – na jej identyfikację wśród innych ludzi, może obejmować dodatkowe utrwalone elementy związane z wykonywanym zawodem, jak charakteryzacja, ubiór, sposób poruszania się i kontaktowania z otoczeniem. Trafnie ocenia się, że takie rozumienie wizerunku zbliża je do wyróżnianego we współczesnym piśmiennictwie pojęcia „persony” i „prawa na personie”, co oznacza przyznanie ochrony skonkretyzowanemu interesowi osoby sprzeciwiającej się rozpowszechnianiu skojarzeń z nią związanych, w celach reklamowych, w tym nie tylko jej podobizny, ale i nazwiska, charakterystycznego powiedzenia, głosu itp. Można nawet przyjąć, że akceptacja takiego rozszerzonego rozumienia wizerunku powodowałaby, iż art. 81 Pr.aut. mógłby stanowić zalążek ochrony przed niechcianym rozpowszechnianiem wizerunku w celach reklamowych.
Sięgając jednak do treści art. 81 ust. 1 Pr.aut. należy stwierdzić, że prawo do wizerunku jest uznawane powszechnie za konkretyzację prawa do wizerunku przewidzianego w art. 23 k.c., który oddzielnie traktuje prawo osobiste do nazwiska i do wizerunku. Wizerunek oznacza obraz fizyczny człowieka jako przedstawienie jego postaci, a zwłaszcza twarzy, w rozumieniu przenośnym może jednak odnosić się także do takich cech człowieka, których ujawnienie umożliwia jego identyfikację. Bez względu zatem na sposób – węższy albo szerszy – rozumienia wizerunku, nie jest zasadne utożsamianie upublicznienia nazwiska z upublicznieniem wizerunku, jeśli nie towarzyszy temu co najmniej ocena osoby, której nazwisko się podaje, budująca jej „wizerunek”. Nie jest też skuteczne, wiązanie upublicznienia nazwiska z wizerunkiem tylko dlatego, że dotyczy osoby znanej wśród widzów programów telewizyjnych.”
Jeśli chcemy – bez konsekwencji prawnych – upublicznić to co uwieczniliśmy na filmie bądź fotografii wystarczy, że nie będziemy rozpowszechniać wizerunku, czyli zestawu cech, który pozwalałby na identyfikację danej osoby. Tym samym po dokonaniu anonimizacji (zamazaniu twarzy i fakultatywnie zniekształceniu głosu) nie będziemy rozpowszechniać wizerunku i nie narazimy się na zarzut naruszenia dóbr osobistych w związku z art. 81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Odrębnym, a ciekawym tematem jest odpowiedzialność karna, na którą teoretycznie możemy się narazić w oparciu o art. 49 w zw. z art. 14 Prawa prasowego, w przypadku rozpowszechniania utrwalonych informacji (dźwięk lub/i obraz), bez zgody osób udzielających informacji, ale ten temat rozwinę innym razem.
Pomoc prawna
Potrzebujesz porady prawnej lub innego rodzaju pomocy prawnej? Skorzystaj z formularza kontaktowego. W ciągu kilku godzin skontaktuje się z Tobą jeden z naszych prawników. Zapewniamy bezpieczeństwo Twoich danych osobowych i bezpłatne, wstępne informacje o możliwościach pomocy w Twojej sprawie.
Źródło obrazu: Flickr. Autor: Vincent Diamante. Licencja: CC BY-SA 2.0.
Czy będzie jeszcze poruszony przypadek dotyczacy rozpowszechniania utrwalonych informacji? Jestem tym bardzo zainteresowany. Ciekawe jaką definicję słowa „informacja” stosuje sie w tym przypadku.
Filmuję działania policji ,moim zdaniem niezgodnycj z prawem,oraz upubliczniam ,spotykają mnie z tego powodu ,szykany tj,zastraszania pozwami sądowymi za ich zdan
iem naruszam ich dobra osobiste,wszystkie przypadki nagrań polegały na tym,że nadużywano obowiązków służbowych,popełniano wykroczenia drogowe,ostatnio otrzymał pismo z ostrzeżeniem. ,że nagrywanie wizerunku funkcjonariusza może naruszyć jego dobra osobiste i może wnieść pozew do sądu.Strach nagrywać policjantów w czasie łamania prawa.W Złotowie woj.Wlkp. w Policji ,Sądzie ,praworządność jest na bardz niskim poziomie,prawie zerowym, rówmież wśród urzędników wysokiego szczebla.Posiadam dokumentację ,z działań wątpliwych prawnie przez policję złotowską,podważaną przez KP w Złotowie.Moje działania ,są powodem ,tego ,że policja nie spełnia oczekiwań społecznych.W Złotowie policja i sąd mają sprawiedliwość w swoich rękach.
jeśli ktoś został nagrany na stronie erotycznej bez jego zgody i filmik z jego wizerunkiem został opublikowany na innych ortalach z sex kam czy osoba ma prawo zgłosić to na policje
Tak, oczywiście. Ponadto w przypadku ustalenia sprawcy, warto dochodzić odszkodowania z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
A jeśli ktos wstawi nas na filmie na yt, ale my zbaroniliśmy mu to a on nas nie posłuchał to co wtedy można zrobić?
Znalazłem się w sytuacji spornej z Zakładem usług komunalnych (jednostka gminna – sprawa dotyczy bezpodstawnej faktura). Dyrektor tejże instytucji totalnie ignoruje moją osobę oraz dokumenty które mu przedstawiam w celu wyjaśnienia sprawy. Każdą rozmowę z nim nagrywam jednak bez jego wiedzy, czy mogę użyć tych nagrań w sądzie i czy po zniekształceniu głosu mogę zamieścić je np. w serwisie youtube z podpisem ” rozmowa z dyrektorem zakładu usług komunalnych w miejscowości …..)
Czy to znaczy, że jeśli ktoś powie „nie życzę sobie być nagrywany”, to mogę to ocenzurować lub wyciąć (albo skleić by wyszło „życzę sobie być nagrywany”), i potem bezkarnie wrzucić?
Ciekawe sytuacja, dotychczas byłem przekonany że można publikować wizerunek policjanta czy też strażnika miejskiego. Wychodzi na to, że nie do końca. Mimo wszystko w sieci można znaleźć masę filmów z interwencji gdzie wizerunek jest upubliczniany, nie słyszałem jednak o wyciąganiu konsekwencji względem autorów.
Byłeś w błędzie, a niektórzy twierdzą, że myślenie nie boli:) Jak widać nie zawsze
Witam. Dziękuję za ten artykuł, bardzo mi pomógł. Mam jeszcze jedno pytanie. Przygotowuję produkcję krótkiego filmu dokumentalnego, w którym chcę zawrzeć nagranie z rozmowy z osobą publiczną, w tym wypadku będzie do prezes spółdzielni mieszkaniowej. W filmie ma zostać ukazany jako osoba, która stawia interes swój/spółdzielni ponad dobro mieszkańców. Nie wiemy jeszcze (okaże się to dopiero w trakcie rozmowy) w jak bardzo negatywnym świetle ów prezes zostanie ukazany. Moje pytanie: jak zabezpieczyć się przed ewentualnymi konsekwencjami, gdyby nie spodobał się mu przedstawiony wizerunek? Gdzie szukać wzoru umowy? Dodam, że film będzie prawdopodobnie rozpowszechniany na festiwalach filmowych.
ODPOWIEDŹ NA WIĘKSZOŚĆ Z PYTAŃ DOTYCZĄCYCH TEMATÓW „CZY POLICJANT MOŻE….?” BRZMI TAK! Policjant to też człowiek i np. może się z kimś przywitać lub zjeść hot doga :/ Takie pytania są chore:/ robicie z policjantów jakieś roboty, które nie jedzą, nie piją i nikogo nie znają :/
Brawo!!
100/100
czy policjant moze kupować hot doga w czasie służby ?
czy policjant z bronia trzymana w reku moze wejść do sklepu wykonując zwykle zakupy
Nie może, chyba że sytuacja tego wymaga np goni przestępcę. Zakupy to się robi przed pracą a nie na służbie.
czy policjant może robic zakupy podczas służby z sklepie i nosic reklamówki
czy może do policjanta podejść obywatel i witac się z nim jak z kumplem ?
czy do policjanta można podsylac kobiete i namawiać go na seks po pracy?
czy policjant bez czapki jest policjantem ponieważ nie ma pelneho munduru
czy policjant w kamizelce z napisem policja bez zadnej oznaki , munduru jest policjantem?
czy policjant może na sluzbie palic papierosa ? również w wersji elektronicznej..?
czy policjant moze skuwac do tylu kajdankami osobe bez niebezpiecznego narzędzia ?
czy policjant na koniu ma specjalne dodatkowe uprawnienia ?
Czy koń policyjny w czasie służby może jeść trawę?
To zależy, czy jest w mundurze.
hehehe dobre.
A czy może się załatwić na ulicy?
Komentarz użytkownika hyh jest szczytem głupoty :D. Chyba ktoś tu ma ból dupy za zarobiony mandat. Radzę się doedukować bo twój komentarz pokazuję poziom twojej „wiedzy” i inteligencji który jest niższy niż krok czarnoskórego rapera XD
Panie Oskarze artykuły dotyczące nagrywania jak i publikowania nagrań dotyczących funkcjonariuszy publicznych bardzo mnie zainteresowały. Wskazuje Pan na akty prawne dotyczące tematu i w zrozumiały sposób je komentuje…długo szukałem podobnego artykułu. Najbardziej intryguje mnie sprawa publikowania owych filmów. Zastanawiam się czy są Panu znane jakieś wyroki sądu, w których padło stwierdzenie, iż opublikowanie filmu z funkcjonariuszem naruszyło jego dobra? Nagminnym przecież jest wrzucanie takich treści na You tube, a nie słyszy się o wnoszeniu spraw do sądu przez funkcjonariuszy.
policjanta można filmowac bo jest to dowod w sprawie… i tyle w temacie
jeśli policjant popelnia przestępstwo to jest przestepca a nie policjantem i dowodem jest tasma z nagrania
Znaczy się dobra osobiste
Oskar M. Funkcjonariusz publiczny nie jest osobą powszechnie znaną, która przytaczana jest w art. 81 par. 1 Prawa autorskiego. Oczywiście są wyjątki, bowiem funkcjonariusz publiczny w osobie np. komandanta głównego policji/stołoecznego/wojewódzkiego lub rzecznika prasowego np. Pana Sokołowskiego będzie osobą powszechnie znaną, ale taki posterunkowy x z miejscowości y już nie.
Nie należy tu przytaczać uregulowań wynikających z prawa autorskiego. Policja przyjmuje stanowisko, że kwestia filmowania i/lub fotografowania funkcjonariuszy publicznych nie jest prawnie uregulowana tzn. nie ma prawnego zakazu. Należy tylko liczyć się z konsekwencjami, gdyby rozpowszechnienie filmu lub zdjęcia naruszyło godność osobistą policjanta.
Nie doczytał Pan. Fragment na początku jest cytatem, z którym się nie zgadzam i obalam go w dalszej części tekstu. Jest oczywistym, że funkcjonariusz, nie jest osobą publiczną w rozumieniu ustawy.
A co ze zdjęciami, które codziennie można znaleźć na łamach prasy (tradycyjnej i elektronicznej), przedstawiającymi osoby uczestniczące w jakiś wydarzeniach za granicą, np. wojna w Syrii, na Ukrainie, powódź w Bangladeszu, etc. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że fotograf dopełnił formalności z taką osobą (zgoda na rozpowszechnianie wizerunku + ewentualne honorarium). Jak to więc jest z w/w przepisami w przypadku zdjęć zrobionych za granicą ?
Można rozpowszechniać wizerunek, jeśli stanowi część innej całości tj. jest szczegółem. Poza tym niewykluczone, że w szeregu przypadków taka osoba, gdyby pojawiła się u nas w kraju i chciała dochodzić roszczeń w oparciu o polskie prawo, to mogłaby to robić.
Czyli że jeśli zamarzę twarz osobie, która powiezdziała, że nie chce być na zdjęciu, to będzie ok (do publikacji w necie)?
Tak. Wtedy nie można uznać, że rozpowszechniałeś wizerunek, ponieważ brak będzie elementów umożliwiających identyfikację danej osoby, a więc tworzącej jej wizerunek.
Czym innym jest natomiast samo utrwalanie wizerunku. Gdyby było robione w sposób nachalny, rozważałbym możliwość naruszenia dóbr osobistych. Ale to raczej rzadkie sytuacje w praktyce. Częste jest natomiast właśnie rozpowszechnianie wizerunku w necie.
Dzięki za odpowiedź. W moim przypadku chodzi o to, że pewien koleś znalazł się na zdjęciu – fakt, jako jedyna osoba na zdjęciu, ale w tle zdjęcia, stanowiąc jedynie ułamek powierzchni zdjęcia. I widział, że robię zdjęcia, ale jakoś ani wtedy nie protestował ani nie usunął się z kadru. Jak juz pozbierałem sprzęt i poszedłem, to powiedział, że mam usunąć zdjęcia! Dla świętego spokoju zamazałem twarz, a ten się rzuca, że nie mam prawa publikować jego wizerunku (chociaż właśnie tak mi się wydaje, że skoro twarzy nie da się rozpoznać, to już nie jest wizerunek) i że zablokuje moją stronę itd itd… Ale dzięki za utwierdzenie mnie w moim przekonaniu, że mam rację 🙂
Zdarzają się tacy roszczeniowcy myślący, że klepną kasę za wszystko – od zbyt cienkiego kubka w mcdonaldzie poczynając 🙂
Ale przecież nawiązując do „2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: 2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.” mogę zrobić sobie zdjęcie ratusza, w tle będą ludzie – wtem nic nie mogą mi zarzucić, ponieważ należą do krajobrazu. Jednakże ja jestem na tyle kulturalny że jeśli ktoś oczywiście grzecznie podejdzie i poprosi o usunięcie to zrobię drugie zdjęcie bez tej osoby na krajobrazie. Miałem już akcję na stacji PKP, podczas gdy ludzie wysiadali z pociągu jednemu się nie spodobało tak bardzo, że aż wezwał policję. Wyszło na moje – jak pan nie chcesz, to siedź pan w domu, tam nikt pana nie może uwiecznić 🙂
musisz tak zakryć dane części ciała lub charakterystyczne by osoba niebyła rozpoznawalna. jesli jest to małe miasto i zakryjesz twarz lub coś podobnego inna osoba może go rozpoznać po innych cechach