Polski sąd również orzeknie w oparciu o szariat

17
29637

W internecie pojawiła się informacja, zgodnie z którą niemieckie sądy mają coraz częściej stosować prawo szariatu*. W świetle norm prywatnego prawa międzynarodowego taka sytuacja jest nowa, ale w pełni zgodna z obowiązującymi przepisami. Na stronie Polonia Christiana czytamy m.in.

Dnia 2 czerwca Sąd Apelacyjny w Hamm orzekł, że osoba, która zawarła związek małżeński zgodnie z prawem islamskim w kraju muzułmańskim, a później stara się o rozwód w Niemczech, musi dostosować się do przepisów prawa szariatu. Sprawa dotyczyła 23-letniej kobiety, która poślubiła Irańczyka w 2009 r. w Iranie. Para wyemigrowała do niemieckiego miasta Essen, gdzie przyszła na świat ich córka. W 2011 r. z inicjatywy żony sąd w Essen przyznał kobiecie rozwód. Od decyzji w 2012 r. odwołał się jej mąż. Sąd apelacyjny w Hamm stanął po stronie kobiety, gdyż według niemieckiego sędziego, para zgodziła się przestrzegać zasad prawa szariatu w czasie, gdy byli małżeństwem, a więc sprawa powinna być rozstrzygnięta zgodnie z islamskim prawem, niezależnie od tego, że para obecnie mieszka w Niemczech.

(źródło)

Powyższa sytuacja jest konsekwencją przyjęcia Rozporządzenia Rzym III (Rozporządzenie Rady (UE) NR 1259/2010 z dnia 20 grudnia 20120 roku). Rzym III nie został przyjęty przez Polskę. Przyjęło je natomiast 15 państw UE: Belgia, Bułgaria, Niemcy, Grecja, Hiszpania, Francja, Włochy, Łotwa, Luksemburg, Węgry, Malta, Austria, Portugalia, Rumunia i Słowenia.

Tym samym dopuszczono możliwość wyboru prawa przez małżonków żądających rozwodu lub separacji niezależnie od siedziby sądu orzekającego. Wybór prawa nie jest nieograniczony, jednak w praktyce oznacza dla wielu muzułmanów możliwość wyboru prawa szariatu.

Rozporządzenie Rzym III (źródło)
Artykuł 5
Wybór prawa właściwego przez strony
1. Małżonkowie mogą umówić się co do wyboru prawa właściwego w przypadku rozwodu i separacji prawnej, pod warunkiem że jest to prawo:
a) państwa, w którym małżonkowie mają miejsce zwykłego pobytu w chwili zawierania umowy; lub
b) państwa, w którym małżonkowie mieli ostatnio miejsce zwykłego pobytu, o ile w chwili zawierania umowy jedno z nich nadal tam zamieszkuje; lub
c) państwa, którego obywatelem w chwili zawierania umowy jest jedno z małżonków; lub
d) państwa sądu orzekającego.

Natomiast w braku zgodnego wyboru prawa przez strony zastosowanie znajdzie prawo zwykłego pobytu w momencie wytoczenia powództwa, a więc na gruncie przypadku, który przytaczam na wstępie- prawo niemieckie.

Problem może pojawić się w sytuacji, gdy zastosowanie prawa szariatu mogłoby być w sposób oczywisty sprzeczne z normami cywilizacji zachodniej. W takim wypadku zastosowanie znajdzie klauzula porządku publicznego, zgodnie z którą można wyłączyć stosowanie konkretnych przepisów „gdy stosowanie ich jest jawnie sprzeczne z porządkiem publicznym państwa sądu orzekającego” (art. 12 Rozporządzenia Rzym III). Tym samym jedynie z powodu indolencji sędziów lub ich nadmiernej tolerancji mogłyby się pojawić przypadki pośredniego „legalizowania” poligamii.

Jak na tym tle wygląda Polska? Jak już wspomniałem nie jesteśmy stroną Rozporządzenia Rzym III. W przypadku jurysdykcji sądu polskiego zastosowanie znajdzie art. 54 Ustawy prawo prywatne międzynarodowe. Nie oznacza to jednak, że prawo szariatu nie znajdzie zastosowania.

Ustawa z dnia 4 lutego 2011 r. prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. 2011 Nr 80, poz. 432)

Art. 54 [Rozwód, separacja]

1. Rozwiązanie małżeństwa podlega wspólnemu prawu ojczystemu małżonków z chwili żądania rozwiązania małżeństwa.
2. W razie braku wspólnego prawa ojczystego małżonków właściwe jest prawo państwa, w którym oboje małżonkowie mają w chwili żądania rozwiązania małżeństwa miejsce zamieszkania, a jeżeli małżonkowie nie mają w chwili żądania rozwiązania małżeństwa wspólnego miejsca zamieszkania – prawo państwa, w którym oboje mażonkowie mieli ostatnio miejsce wspólnego zwykłego pobytu, jeżeli jedno z nich ma w nim nadal miejsce zwykłego pobytu.
3. W razie braku okoliczności rozstrzygających o właściwości prawa na podstawie przepisów ust. 1 i 2, do rozwiązania małżeństwa stosuje się prawo polskie.
4. Postanowienia ust. 1-3 stosuje się odpowiednio do separacji.

Jeżeli zaistnieje sytuacja, w której małżonkowie są obywatelami państwa muzułmańskiego, a równocześnie nie są obywatelami polskimi, to sąd polski będzie orzekać w oparciu o prawo szariatu. Należy pamiętać, że również w polskiej ustawie istnieje tzw. klauzula porządku publicznego, która ma zapobiegać np. pośredniemu legalizowaniu poligamii.

SZCZEGÓŁOWE WYJAŚNIENIE

Art. 54 PPM przewiduje „schodkowe” ustalanie prawa właściwego. W pierwszej kolejności będzie to wspólne prawo ojczyste małżonków z chwili żądania rozwiązania małżeństwa. Zgodnie z ogólną regułą PPM, jeśli prawo danego państwa uznaje nas za swojego obywatela to jest to nasze prawo ojczyste.

Problem wielorakiego obywatelstwa rozwiewa art. 2 PPM. Zgodnie z art. 2 ust. 1 PPM jeżeli ustawa przewiduje właściwość prawa ojczystego, obywatel polski podlega prawu polskiemu, chociażby prawo innego państwa uznawało go za obywatela tego państwa. Właśnie dlatego jeżeli obywatel państwa muzułmańskiego będzie miał również obywatelstwo polskie, to do rozwodu zostanie zastosowane prawo polskie.

Oczywiście, aby wskazana sytuacja miała miejsce, musi jeszcze zaistnieć przesłanka właściwości sądu polskiego. Jurysdykcję w sprawach rozwodowych określa ROZPORZĄDZENIE RADY (WE) NR 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylające rozporządzenie (WE) nr 1347/2000 (źródło).

Wskazane rozporządzenie w art. 3 i następnych bardzo szeroko ujmuje możliwą właściwość sądu. Będzie to m.in. sąd państwa członkowskiego UE na którego terytorium 1) małżonkowie zwykle zamieszkują lub 2) małżonkowie ostatnio zwykle zamieszkiwali, jeśli jeden z nich nadal tam zamieszkuje, lub 3) pozwany zwykle zamieszkuje.

Mimo powszechnej nieświadomości co do powyższych faktów w prawie prywatnym międzynarodowym uznaje się, że sam fakt orzekania w sprawie przez sąd nie oznacza, że sąd ten ma forować prawo swojego państwa. Sąd ma obowiązek ustalić jakie prawo jest właściwe do rozpoznania sprawy. Wobec coraz większej liczby imigrantów z pewnością coraz częściej stosowane będzie prawo państw spoza Unii Europejskiej. Istnieje kilka mechanizmów „obronnych” na rzecz prawa państwa sądu orzekającego (jest to m.in. właśnie klauzula porządku publicznego), ale ich omówienie przekracza ramy tego artykułu.

Aktualizacja: W związku z wątpliwościami wyjaśniam, że artykuł dotyczy spraw rozwodowych. W żadnym wypadku nie dotyczy spraw karnych co wiele osób sugeruje- nie ma możliwości aby sąd polski orzekał w sprawie karnej w oparciu o prawo państwa trzeciego. W przypadku wątpliwości czytelników zapraszam do dyskusji na mojej stronie.

*przez prawo szariatu rozumiem w niniejszym artykule prawo ojczyste muzułmanina, czyli prawo państwa, z którego pochodzi / którego jest obywatelem. Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów w państwach muzułmańskich nie istnieje identyczny system prawny. Każdorazowo więc sytuacja będzie inna zależnie od państwa, z którego pochodzi muzułmanin.

Źródło obrazu: Wikipedia. Autor: Homoludens. Licencja: CC BY-SA 3.0.

17 KOMENTARZE

  1. Moja opinia: małżeństwo to nic innego jak specyficzny typ umowy pomiędzy dwojgiem ludzi. Podejrzewam, że na całym świecie ludzie wyznają zasadę dotrzymywania umów, więc jeżeli kobieta zawarła z mężczyzną umowę o wspólne pożycie, której oglne warunki zostały spisane w prawie wyznaniowym, to stanowią załącznik do umowy. Rozwiązanie umowy również może nastąpić w sposób przewidziany w umowie. Nie znam prawa koranicznego ale szczerze wątpię żeby dopuszczało rozwiązanie małżeństwa przez obcy sąd.

  2. Do autora:
    Ad primo: Nie ciągle, tylko od momentu kiedy się poprawiłeś po uwagach Maćka. Aby uniknąć wątpliwości, trzeba było konsekwentnie pisać o tym w tytule i treści artykułu. Wprowadzasz laików w błąd, niecelowo, ale jednak.
    Ad secundo: Co do tego od początku moich wypowiedzi nie było sporu. Przeczytaj uważnie. W pierwszym komentarzu, powołując się w linku na fachowe (w mojej ocenie) wyjaśnienie, napisałem, że „polski sąd raczej nie powinien dopuścić do stosowania prawa obcego (szariatu)”.
    Ad tertio: Ty też nie jesteś w stanie tego wyjaśnić. Natomiast jeżeli chodzi o szariat, ktory to termin pada w tym artykule wielokrotnie – to tu jest to w formie encyklopedycznej wyjaśnione:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Divorce_%28Islamic%29
    Nie trudno zauważyć, że treść instytucji małżeństwa i rozwodu w szariacie znacząco odbieg od terści ich polskich czy europejskich odpowiedników.
    Ad quatro: Sądy są od ostatecznego przesądzania tego, jak to będzie ze stosowaniem klauzuli porządku publicznego. Ja od początku stoję na stanowisku, że w kontekście treści instytucji małżństwa w islamskim prawie wyznaniowym (szariat), polskie sądy (rozpatrując ewentualne sprawy rozwodowe muzułmanów, którzy się pobrali wg tego prawa) powinny korzystać z klauzuli, jeżeli w ogóle będą w stanie uzna się za właściwe… Ty natomiast piszesz, że „Jeżeli zaistnieje sytuacja, (…) sąd polski będzie orzekać w oparciu o prawo szariatu” i taki jest wydźwięk całego artykułu. Dopiero na końcu dodajesz, że jest jeszcze klauzula, a w przypisie wyjaśniasz, że tak naprawdę nie chodzi Ci o szariat tylko o „prawo ojczyste muzułmanina”.
    Podsumowując: Przede wszystkim tytuł artykułu, ale też jego treść jest myląca. Potrzebne były wyjaśnienia dodatkowe, żeby doprecyzować o co Ci chodziło. Stąd moje komentarze.

    • @Piotr
      Naprawdę nie jestem w stanie konkurować z Twoją wizją rzeczywistości- mam się tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem. Zarzucasz mi, że o klauzuli porządku publicznego wspominam na końcu podczas, gdy piszę o niej w tekście TRZYKROTNIE. W tym jeden raz w środku tekstu poświęcam temu cały akapit, podświetlony kolorem i wyboldowany!
      Ponadto nadal zdajesz się udawać, że nie rozumiesz zasady działania klauzuli porządku publicznego, która nie wyłączy prawa właściwego, a tylko poszczególne postanowienia.

      Moje operowanie pojęciem prawa szariatu wyjaśniłem- ma to bezpośredni związek z artykułem, który pojawił się w sieci i który cytuję. A że zrobiłem przypis to fakt, bo zauważyłem, że coś co dla mnie jest jasne, dla osoby trzeciej takie może nie być. W żaden sposób nie zmienia to jednak wydźwięku artykułu. Ponadto nie dziw się, że artykuł nie nazywa się: „Sąd orzeknie zgodnie z prawem ojczystym muzułmanina” bo dla nie-prawnika taka dystynkcja i tak jest niezrozumiała. Wyjaśniłem to zresztą w komentarzu do @Maciek

      Ogromne zdziwienie w internecie wzbudziła informacja o możliwości orzekania przez niemieckie sądy w oparciu o nieswoje prawo. Mój artykuł wyjaśnia tę sytuację w sposób rzeczowy i przystępny dla przeciętnego czytelnika- wydaje mi się, że niewiele jest w sieci takich publikacji w przedmiotowym temacie, które trafiłyby do szerszego grona odbiorców.

      • Pewne jest, że Ty nie czytasz tego, co napisałeś. Co z tego, że wspomniałeś o klauzuli, jak w tytule artykułu piszesz, że „Polski sąd również orzeknie w oparciu o prawo islamskie”, podczas gdy ze względu na klauzulę jest to raczej wykluczone. Dodajesz wymijajco na końcu, że „Istnieje kilka mechanizmów „obronnych” na rzecz prawa państwa sądu orzekającego (jest to m.in. właśnie klauzula porządku publicznego), ale ich omówienie przekracza ramy tego artykułu.” Drwisz sobie z czytelników, czy starasz się nimi manipulować, pozostawiając bez wyjaśnienia kluczowe dla sprawy zagadnienia.

        • Czytaliśmy chyba inny artykuł. Troszkę więcej kultury bo odechciewa się rozmowy.

          BTW klauzula porządku publicznego doprowadziłaby nie do niezastosowania prawa szariatu, a do zastosowania go z wyłączeniem tych pojedynczych postanowień, które byłyby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego. Tym samym jak najbardziej sąd mógłby orzekać w oparciu o prawo szariatu. Doczytaj, bo może stąd całe nieporozumienie i Twoje zarzuty.

          • Dziękuję, że przywołałeś mnie do porządku. Jakoś tak kulturalniej się od razu zrobiło.
            Artykuł, do którego link podesłałem dosyć jasno wskazuje, że polski sąd nie powinien (choć teoretycznie mógłby) stosować wyznaniowego prawa islamskiego w sprawach dotyczących małżeństwa muzułmanów ze względu na bardzo istotne różnice co do treści instytucji małżeństwa pomiędzy prawem polskim a szariatem. Autor wyraźnie stwierdza, że w takich sprawach „sąd polski nie będzie mógł zastosować prawa szariatu”.
            Ponadto art. 7 ustawy prawo prywatne międzynarodowe brzmi – „Prawa obcego nie stosuje się, jeżeli jego stosowanie miałoby skutki sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej.” Zastanów się nad tym jeszcze raz, proszę, i jeżeli nadal uważasz, że polskie sądy będą stosować szariat w sprawach dotyczących stosunku małżeństwa muzułmanów, którzy zawarli małżeństwo według tego prawa w kraju uznającym szariat, to cóż, masz do tego prawo.
            Zastanowić się także warto w ogóle nad właściwością/zdolnością sądów polskich, czy w ogóle sądów innych europejskich krajów, do orzekania na podstawie szariatu. Sądy polskie i np. niemieckie to sądy świeckie, a nie religijne – szariackie. Nie wiem dokładnie, ale raczej nie mają zdolności do rozpatrywania spraw na podstawie szariatu w myśl zasad tego systemu prawnego… Jakby nie patrzeć sędziowie w nich orzekający, póki co, nie są pobożnymi muzułmanami, znawcami koranu i zwyczajów muzułmańskich. Więc jak mogą w ogóle wpaść na pomysł orzekania na podstawie szariatu. Coś mi mówi, że żaden szanujący się muzułmanin nie uzna takiego wyroku. Podobnie trudno sobie wyobrazić, żeby polski sąd państwowy orzekał jako sąd kościelny, prawda? Stąd przyjąć można, że wyroki europejskich sądów (w sprawach dot. małżeństwa zawieranego stosownie do prawa szariatu) nie mają żadnej mocy dla muzułmanów czy państw muzułmańskich uznających szariat.
            Zgodzić się mogę natomiast co do tego, że przez indolencję sędziów może nastąpić zalegalizowanie sprzecznych z polskim prawem zachowań czy sytuacji zupełnie odmiennie uregulowanych pod rządami prawa islamskiego.

          • @Piotr
            Ok, wyjaśnię po raz ostatni.
            Primo: ciągle mówimy o orzekaniu wg prawa ojczystego konkretnego muzułmanina.
            Secundo: polskie normy kolizyjne umożliwiają zastosowanie ww. prawa.
            Tertio: nie jesteś w stanie powiedzieć mi jaka jest treść materialnego prawa rozwodowego w prawie ojczystym konkretnego muzułmanina.
            Quatro: Tym samym nie jesteś w stanie przesądzić, czy zostanie, czy nie zostanie zastosowana klauzula porządku publicznego. Poza tym nawet, gdyby została zastosowana to nie wyłącza stosowania prawa właściwego, a jedynie jego konkretnych postanowień. Mało tego- klauzula porządku publicznego jest i w prawie polskim i w niemieckim, a z przytaczanego artykułu wynika, że sądy niemieckie nie miały problemu z orzekaniem w sposób, o którym piszemy.

            Jaśniej się tego wyłożyć nie da. Z mojej strony EOT

  3. Podstawowa nieścisłość tego artykułu – nie ma czegoś takiego jak jednolite „prawo szariatu”, szariat to jest prawo będące wynikiem interpretacji Koranu i tradycji muzułmańskiej przez poszczególnych prawników muzułmańskich. A więc co szkoła to inny szariat. Po drugie, tylko kilka krajów muzułmańskich zrównuje swoje prawo z którąś z interpretacji szariatu, w większości państw muzułmańskich prawo jest mieszanką różnych źródeł i modeli zapożyczonych z innych krajów (np. w krajach maghrebu prawo francuskie pod wpływem relacji kolonialnych), w których może być jakiś element szariatu lecz nie musi. Więc twierdzenie że jeśli małżeństwo było zawarte w państwie muzułmańskim to znaczy że zawarte było według prawa szariatu jest w wielu przypadkach niezgodne z prawdą.

    Jeśli dwie osoby zawarły jakikolwiek kontrakt to w razie sporu sąd musi siłą rzeczy odnieść się do warunków zawartego kontraktu a więc siłą rzeczy jeśli kontrakt zawarto w innym kraju i według określonych warunków to sąd w Polsce musi wziąść to pod uwagę. Nie znaczy że musi orzec dokładnie według pierwotnych warunków ale wziąść je pod uwagę musi, czy będzie to prawo z Francji czy z kraju arabskiego. Wklejanie w to słowa „szariat” jest celowe chyba tylko z ideologicznego punktu widzenia a nie z czysto prawnego.

    • Ależ ja się z Tobą zgadzam. Jak najbardziej operuję tu pojęciem szariatu dla celów publicystycznych, żeby niepotrzebnie nie rozwlekać. Merytoryka tu wiele nie traci bo chodziło mi o odniesienie się do cytowanego na początku artykułu i uświadomienie, że sąd jak najbardziej może brać pod uwagę rodzime prawo muzułmanina.

      • z tym że wiesz, taki tytuł jaki dałeś i to ciągłe używanie słowa szariat to się świetnie wpisuje w obecną debatę antyimigrancką i nie powstydziłby się tego żaden tabloid. prawo kraju muzułmańskiego to niekoniecznie szariat i jak sam piszesz sąd niekoniecznie orzecze na podstawie takiego prawa więc tytuł jak dla mnie bardziej do brukowca niż do dyskusji o prawie

        • np. do tego artykułu trafiłem z bardzo agresywnie antyimigranckiego forum dyskusyjnego gdzie podano go jako dowód że już szariat wkracza do Polski i to pierwszy krok do obcinania rąk za kradzież.

        • Nie będę się starał zaprzeczać- moim zadaniem jest wyważyć treść przystępną dla ogółu, odpowiednią długość tekstu, merytorykę i indeksowanie w wyszukiwarkach. Stąd taka forma korespondująca z artykułem, który cytowałem na początku.
          Myślę jednak, że tekst jest uczciwy, ponieważ piszę o klauzuli porządku publicznego i w gruncie rzeczy rzadkich przesłankach, w których możliwe będzie orzekanie w sądzie polskim w oparciu o prawo ojczyste muzułmanina.

    • Abstrahując od sporu definicyjnego czym jest szariat i jakie są różnice, moim zdaniem nie jakieś przepastne, w interpretacjach 4 głównych szkół, podstawowym pytaniem jakie wysuwa się z artykułu. będzie takie, czy na przykład sąd w Polsce będzie musiał w konkretnej sprawie przydzielić dzieci z definicji ojcu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj