Wśród internautów od dłuższego czasu znana jest adwokat Anna Łuczak, która wykorzystując dowody zebrane przez organy ścigania, wysyła do setek osób wezwania do zapłaty tytułem naruszenia praw autorskich do filmów lub muzyki. Mimo masowej krytyki internautów, kolejni producenci decydują się na dochodzenie odszkodowań za udostępnianie ich utworów w sieci. Zgodnie z ostatnimi informacjami, śledczy mają dane kolejnych 10.000 osób, które mogły naruszyć prawa autorskie do filmów „Dallas Buyers Club” („Witaj w klubie”) i „Maximum Conviction” („Najwyższy wyrok”).
Poniższy poradnik ma na celu pomoc osobom, którym przyszło zetknąć się z adwokat Anną Łuczak lub innymi kancelariami dochodzącymi odszkodowań od internautów. Zawiera on stosunkowo obszerne omówienie sytuacji prawnej na gruncie prawa karnego i cywilnego oraz proponowane rozwiązania, które pozostaną jak najmniej dotkliwe finansowo jak i prawnie dla osoby, która dostała pismo podobne do poniższego.
W przedmiotowej sprawie należy odróżnić postępowanie karne od postępowania cywilnego. W pierwszej kolejności omówione zostaną zagadnienia postępowania karnego, a następnie odpowiedzialności cywilnej.
I. Postępowanie karne
Uprawniony zawiadamia organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z dwóch powodów: po pierwsze zyskuje dane osoby, z którą dostawca internetu zawarł umowę, po drugie zyskuje straszak, który może skłonić do zawarcia ugody. Zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa stypizowanego w art. 116 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: PrAut).
Art. 116. 1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
4. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.)
Tym samym karalne jest nie samo ściągnięcie pliku, a jego dalsze udostępnienie, co jest nieodłącznym elementem programów peer to peer (p2p).
Organy ścigania prowadząc postępowanie przygotowawcze będą dążyły zazwyczaj do postawienia zarzutu z art. 116 ust. 1 lub 116 ust. 4 PrAut, a więc przestępstwa umyślnego lub nieumyślnego. Nadto konieczne będzie ustalenie formy sprawstwa, ponieważ możliwe jest np. sprawstwo pomocnicze. Okoliczności te są istotne, ponieważ otwierają pole do różnych rozstrzygnięć w toku postępowania.
Art. 9. § 1. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.
§ 2. Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć. (…)
Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.
§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Postępowanie przygotowawcze (śledztwo lub dochodzenie) prowadzone przez organy ścigania (prokuraturę lub policję) w pierwszej kolejności prowadzone jest „w sprawie”, a następnie po zebraniu dowodów uprawdopodabniających popełnienie przestępstwa przez konkretną osobę, postępowanie prowadzone jest „przeciwko” podejrzanemu. Zgodnie z art. 313 Kodeksu postępowania karnego (dalej: k.p.k.) „jeżeli dane istniejące w chwili wszczęcia śledztwa lub zebrane w jego toku uzasadniają dostatecznie podejrzenie, że czyn popełniła określona osoba, sporządza się postanowienie o przedstawieniu zarzutów, ogłasza je niezwłocznie podejrzanemu i przesłuchuje się go (…)”. Podobne unormowanie odnosi się do dochodzenia będącego obok śledztwa, drugą formą postępowania przygotowawczego.
Tym samym dopiero w momencie przedstawienia zarzutów można mówić o wszczęciu postępowania karnego w stosunku do danej osoby, która zyskuje status podejrzanego (nie mylić z „osobą podejrzaną”, która dopiero po postawieniu zarzutów lub przy przesłuchaniu staje się stroną postępowania karnego, czyli „podejrzanym”). Do czasu postawienia zarzutów (art. 313 § 1 k.p.k.) lub zawiadomienia o nich (art. 325g § 2 k.p.k.) osoba podejrzana może być przesłuchana w charakterze świadka i właśnie na tym etapie należy zadbać o maksymalną gwarancję swoich interesów jako osoby potencjalnie podejrzanej, a następnie oskarżonej (a więc takiej, w stosunku do której przesłano do sądu akt oskarżenia).
Możliwe drogi postępowania to:
a) kwestionowanie dowodów na okoliczność popełnienia przestępstwa,
b) kwestionowanie społecznej szkodliwości czynu większej niż znikoma,
c) wskazanie na osobę trzecią jako sprawcę czynu (w tym wskazanie na osobę nieletnią),
d) wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego (to rozwiązanie uważam za najtrafniejsze).
Ad a) Dowody na okoliczność popełnienia przestępstwa
Brak wystarczających dowodów na okoliczność popełnienia przestępstwa może prowadzić do umorzenia postępowania przygotowawczego lub wydania wyroku uniewinniającego. Wynika to z art. 5 § 2 k.p.k., zgodnie z którym „nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego” (znana zasada in dubio pro reo). W efekcie możliwe jest dowodzenie, że miało się niezabezpieczony router albo że nie dysponuje się już komputerem, na którym były udostępniane dane oraz że nie pamięta się jakichkolwiek okoliczności związanych ze sprawą lub też, że odmawia się składania wyjaśnień w tym zakresie. Nie sposób jednak zagwarantować skuteczności takiej taktyki, ponieważ ocena dowodów będzie należała do organów ścigania i do sądu.
Art. 5. § 1. Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.
§ 2. Nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
Art. 175. § 1. Oskarżony ma prawo składać wyjaśnienia; może jednak bez podania powodów odmówić odpowiedzi na poszczególne pytania lub odmówić składania wyjaśnień. O prawie tym należy go pouczyć. (…)
Art. 322. § 1. Jeżeli postępowanie nie dostarczyło podstaw do wniesienia aktu oskarżenia [niewykrycie sprawcy- OM], a nie zachodzą warunki określone w art. 324, umarza się śledztwo bez konieczności uprzedniego zaznajomienia z materiałami postępowania i jego zamknięcia. [w oparciu o art. 325a § 2 k.p.k., wskazany przepis stosuje się odpowiednio do umorzenia dochodzenia- OM] (…)
Art. 17. § 1. Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy:
1) czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia [wykryto sprawcę, ale brak jest dostatecznych danych do przyjęcia sprawstwa tej osoby- OM] (…)
Ad b) Stopień społecznej szkodliwości czynu
Aby można było mówić o przestępstwie, poza zachowaniem sprawcy odpowiadającemu danemu typowi przestępstwa, konieczne jest stwierdzenie bezprawności działania sprawcy (brak kontratypu np. stanu wyższej konieczności lub obrony koniecznej), winy sprawcy oraz społecznej szkodliwości czynu wyższej niż znikoma. W efekcie znikoma szkodliwość społeczna czynu może stanowić furtkę przy błahych sprawach, która pozwoli na umorzenie postępowania lub wydanie wyroku uniewinniającego. W mojej ocenie, przy opisywanym przestępstwie, o znikomej szkodliwości społecznej czynu można by mówić przy niewielkiej ilości udostępnionych danych, przy czym element ten jest ocenny i będzie zależał od organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze i sądu.
Art. 1. (…)
§ 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.
§ 3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.
A. Marek „Komentarz do art.1 Kodeksu karnego” [w:] A. Marek „Kodeks karny. Komentarz.” LEX 2010.
„O znikomości społecznej szkodliwości czynu zabronionego może przesądzić jedynie kompleksowa ocena zarówno przedmiotowych, jak i podmiotowych przesłanek wartościowania takiego czynu, które łącznie – a nie każda z nich z osobna – wykazywać muszą subminimalny ładunek tej szkodliwości (por. wyrok SN z dnia 3 lutego 1997 r., II KKN 135/96). W każdym razie oceny tej nie można sprowadzać do ogólników, ale wskazać należy konkretne jej kryteria, ze szczególnym uwzględnieniem szkody poniesionej przez ofiarę (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 20 czerwca 2000 r., II AKa 99/00).”
Ad c) Wskazanie na osobę trzecią jako sprawcę czynu (w tym wskazanie na osobę nieletnią)
Jeśli sprawcą czynu nie jest osoba, która zawarła umowę z dostawcą internetu, zasadne będzie wskazanie rzeczywistego sprawcy czynu. Wskazanie osoby trzeciej jako sprawcy może być szczególnie istotne dla osób, które muszą spełniać wymóg niekaralności. W stosunku, do niektórych podmiotów formułuje się nawet wymóg niewszczęcia wobec nich postępowania karnego (np. licencjonowani pracownicy ochrony). Wskazanie osoby trzeciej jako sprawcy przestępstwa musi oczywiście polegać na prawdzie- w przeciwnym wypadku – przy wykryciu mataczenia (art. 234 k.k.) przez organy ścigania – może to rodzić dalszą odpowiedzialność karną.
Stosunkowo korzystną sytuacją jest sprawstwo osoby nieletniej, a więc takiej, która nie ukończyła 17 lat. Osoba taka, nie odpowiada w oparciu o przepisy k.k., a w oparciu o Ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich, w trybie której prawdopodobieństwo poniesienia odpowiedzialności wydaje się być znacznie mniejsze, a ponadto w sprawie orzeka sąd rodzinny, nie zaś sąd karny.
Art. 10. § 1. Na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat.
(…)
§ 4. W stosunku do sprawcy, który popełnił występek po ukończeniu lat 17, lecz przed ukończeniem lat 18, sąd zamiast kary stosuje środki wychowawcze, lecznicze albo poprawcze przewidziane dla nieletnich, jeżeli okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste za tym przemawiają.
Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (Dz.U.2014.382 j.t.)
Art. 1. § 1. Przepisy ustawy stosuje się w zakresie:
(…)
2) postępowania w sprawach o czyny karalne – w stosunku do osób, które dopuściły się takiego czynu po ukończeniu lat 13, ale nie ukończyły lat 17;
(…)
Art. 3. § 1. W sprawie nieletniego należy kierować się przede wszystkim jego dobrem, dążąc do osiągnięcia korzystnych zmian w osobowości i zachowaniu się nieletniego oraz zmierzając w miarę potrzeby do prawidłowego spełniania przez rodziców lub opiekuna ich obowiązków wobec nieletniego, uwzględniając przy tym interes społeczny.
§ 2. W postępowaniu z nieletnim bierze się pod uwagę osobowość nieletniego, a w szczególności wiek, stan zdrowia, stopień rozwoju psychicznego i fizycznego, cechy charakteru, a także zachowanie się oraz przyczyny i stopień demoralizacji, charakter środowiska oraz warunki wychowania nieletniego.
Ad d) Wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego
Wniosek o warunkowe umorzenie postępowania karnego stanowi w mojej ocenie najrozsądniejsze formę zakończenia postępowania karnego polegającą na przyznaniu się do popełnienia przestępstwa, przy równoczesnym uniknięciu skazania i tym samym bycia osobą wpisaną do Krajowego Rejestru Karnego. Wniosek taki może zostać złożony w momencie uzyskania statusu podejrzanego. Prokurator po ustaleniach z podejrzanym, kieruje wniosek do sądu, zamiast aktu oskarżenia. Równocześnie sąd z własnej inicjatywy, mimo przesłania przez prokuratora aktu oskarżenia, może orzec o warunkowym umorzeniu postępowania.
Sąd orzeka o warunkowym umorzeniu postępowania wyrokiem, przy czym wyrok taki nie jest wyrokiem skazującym (nie jest się osobą skazaną). Niemniej jednak warunkowe umorzenie postępowania jest wpisywane do Krajowego Rejestru Karnego, w związku z określeniem przez sąd okresu próby, po upływie którego dane z KRK zostają usunięte. W przypadku wniosku o zaświadczenie o niekaralności, takie zaświadczenie zostanie wydane.
Art. 66. § 1. Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.
§ 2. Warunkowego umorzenia nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 3 lata pozbawienia wolności.
§ 3. W wypadku gdy pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą, sprawca naprawił szkodę lub pokrzywdzony i sprawca uzgodnili sposób naprawienia szkody, warunkowe umorzenie może być zastosowane do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą nie przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności.
Warunkowe umorzenie postępowania karnego unormowane jest również w art. 67 i art. 68 k.k., art. 336, art. 339 § 1 pkt 2 , art. 341, art. 342, art. 414, art. 415 § 5 k.p.k. oraz w art. 1 ust. 2 pkt 2, art. 14 ust. 1a Ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym.
Zgodnie z danymi podanymi przez Forum Prawa Autorskiego powołane przez Ministra Kultury, w 2012 r., w oparciu o czyn z art. 116 ust. 1 PrAut osądzono ogółem 362 osoby, z czego w stosunku do 206 warunkowo umorzono postępowanie karne. Z kolei w oparciu o art. 116 ust. 4 PrAut (czyn nieumyślny) osądzono 29 osób, z czego w stosunku do 24 zastosowano warunkowe umorzenie postępowania karnego. Bezspornie dane za 2013 i 2014 r. będą wskazywały na znaczny wzrost postępowań dotyczących art. 116 PrAut, niemniej jednak proporcja warunkowych umorzeń nie powinna zmaleć.
II. Postępowanie cywilne
Prawo autorskie normuje roszczenia cywilnoprawne w sposób bardzo korzystny dla autora utworu. Poszkodowany może domagać się odszkodowania w wysokości dwukrotności, a czasem trzykrotności wynagrodzenia, które byłoby należne tytułem udzielenia zgody na korzystanie z utworu. Nadto poszkodowany dysponuje możliwością prostszego, niż na zasadach ogólnych, zabezpieczenia dowodów. W szczególności należy wskazać na możliwość zobowiązania dostawcy internetu do udzielenia wszelkich informacji pozwalających na ustalenie odpowiedzialności sprawcy naruszenia.
Art. 79. 1. Uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa: (…)
3) naprawienia wyrządzonej szkody:
a) na zasadach ogólnych albo
b) poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu;
4) wydania uzyskanych korzyści.
2. Niezależnie od roszczeń, określonych w ust. 1, uprawniony może się domagać:
1) jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie, w sposób i w zakresie określonym przez sąd; (…)
6. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio w przypadku usuwania lub obchodzenia technicznych zabezpieczeń przed dostępem, zwielokrotnianiem lub rozpowszechnianiem utworu, jeżeli działania te mają na celu bezprawne korzystanie z utworu.
7. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio w przypadku usuwania lub zmiany bez upoważnienia jakichkolwiek elektronicznych informacji na temat zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi, a także świadomego rozpowszechniania utworów z bezprawnie usuniętymi lub zmodyfikowanymi takimi informacjami.
Art. 80. 1. Sąd (…), także przed wytoczeniem powództwa rozpoznaje, nie później niż w terminie 3 dni od dnia złożenia w sądzie, wniosek mającego w tym interes prawny:
1) o zabezpieczenie dowodów oraz o zabezpieczenie związanych z nimi roszczeń;
2) o zobowiązanie naruszającego autorskie prawa majątkowe do udzielenia informacji i udostępnienia określonej przez sąd dokumentacji mającej znaczenie dla roszczeń, o których mowa w art. 79 ust. 1;
3) o zobowiązanie innej niż naruszający osoby do udzielenia informacji, które mają znaczenie dla roszczeń, określonych w art. 79 ust. 1, o pochodzeniu, sieciach dystrybucji, ilości i cenie towarów lub usług naruszających autorskie prawa majątkowe, jeżeli: (…)
c) stwierdzono, że świadczy ona usługi wykorzystywane w działaniach naruszających autorskie prawa majątkowe, (…)
6. Do zabezpieczenia dowodów stosuje się odpowiednio art. 733, art. 742 i art. 744-746 Kodeksu postępowania cywilnego.
W przypadku naruszenia praw autorskich polegającego na udostępnianiu pliku w sieci p2p, dalece problematyczne pozostaje pojęcie „wynagrodzenia, które byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu”. W pismach kierowanych do internautów mowa jest o żądaniu zapłaty określonej kwoty, która ma być „częścią opłaty licencyjnej, której wysokość ograniczona jest z uwagi na ugodowy charakter niniejszego wezwania”. W wezwaniu do zapłaty możemy przeczytać również, że „wysokość pełnej opłaty licencyjnej, uprawniającej do rozpowszechniania utworu, to kwota w wysokości od kilkunastu tysięcy do kilkuset tysięcy złotych, a uzależniona jest od przewidywanej ilości rozpowszechnień”.
W mojej ocenie odszkodowanie powinno odpowiadać kwocie, za którą utwór zostałby zakupiony przez sprawcę szkody, przy proporcjonalnym zwiększeniu kwoty obliczanym wg ilości udostępnionych danych. Jeśli więc udostępniony został film możliwy do zakupienia za kwotę 50 zł, a sprawca naruszenia wysłał 1.400 mb danych, przy filmie o wadzie 700 mb to szkoda uprawionego wynosi 100 zł, przy czym należne odszkodowanie może zostać zwiększone do kwoty 200 lub 300 zł, zgodnie z art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b PrAut.
Należy bowiem pamiętać, że w profesjonalnym obrocie nie spotyka się umów licencyjnych dla osób fizycznych, które miałyby udostępnić utwór w części, kilku lub kilkunastu osobom. Podstawą określenia szkody w przypadku naruszenia praw autorskich jest wynagrodzenie, które byłoby należne twórcy. Skoro jednak w obrocie takich umów się nie spotyka, to nie sposób przyjąć inny sposób określenia szkody jak wartość utworu na nośniku możliwym do kupienia przez konsumenta na własne potrzeby niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Powyższa teza znajduje uzasadnienie w art. 363 § 1 k.c., zgodnie z którym naprawa szkody powinna nastąpić albo przez przywrócenie stanu poprzedniego albo przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Ze wskazanej normy prawnej wywodzi się zasadę, zgodnie z którą naprawienie szkody będącej ubytkiem w majątku poszkodowanego, nie może prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego ponad wartość doznanej szkody. Wskazał na to m.in. Sąd Najwyższy w wyroku 24.05.2007 r.
Artykuł 363 § 2 k.c. pozwala brać pod uwagę ceny bądź to z daty wyrządzenia szkody albo też późniejszej. Odstępstwo to uzależnione jest od wystąpienia szczególnych okoliczności, co wyraża dążenie, by zasądzone odszkodowanie zrekompensowało poszkodowanemu stratę, ale i jednocześnie nie prowadziło do jego nieuzasadnionego wzbogacenia.
Art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b PrAut stanowi wyjątek od zasady naprawienia szkody do jej wysokości. Niemniej jednak podstawą do obliczenia dwu- lub trzykrotności wynagrodzenia jest szkoda w postaci nieotrzymanego przez twórcę wynagrodzenia ustalonego wg rynkowych zasad. Biegły postawiony przed zadaniem obliczenia szkody, nie byłby w stanie podeprzeć się jakimikolwiek innymi danymi jak cenami utworu rozpowszechnianego dla konsumentów tj. cenami płyt DVD lub CD z muzyką lub filmami.
Natomiast obliczanie wynagrodzenia proporcjonalnie do ilości wysłanych danych swoje uzasadnienie znajduje również w art. 363 § 1 k.c. Skoro bowiem uzyskanie całego utworu przez 1 osobę wymaga jego udostępnienia przez np. 10 użytkowników, a poszkodowany wniósłby o naprawienie szkody w stosunku do 10 udostępniających, dzięki którym utwór zostałby ostatecznie ściągnięty przez 1 osobę (udostępniony jej) to otrzymałby należne wynagrodzenie 10 razy. Należy bowiem pamiętać, że wynagrodzenie dla poszkodowanego twórcy nie wynika z faktu posiadania pliku przez udostępniającego, ale z faktu jego udostępnienia. Skoro jednak udostępnienie dotyczy części pliku, a nie jego całości, nie sposób przyjąć za podstawę obliczenia odszkodowania innego miernika jak ilość wysłanych danych, nie zaś ilość osób, którym udostępniono plik w częściach. Prowadziłoby to do absurdalnej sytuacji, w której udostępnienie np. 1 mb pliku byłoby tożsame z udostępnieniem całego pliku i powodowałoby identyczną co do wysokości odpowiedzialność odszkodowawczą.
III. Orzecznictwo
Na wstępie wskazać należy na bardzo ciekawe orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który podniósł, że udostępnienie części pliku nie oznacza udostępnienia utworu, ponieważ jego odtworzenie w części może nie być możliwe. Wskazane stanowisko wydaje się być kontrowersyjne i go nie podzielam, niemniej jednak może stanowić podstawę dowodzenia, iż do udostępnienia utworu nie doszło.
Co do zasady, przyjmuje się w doktrynie i Sąd Apelacyjny stanowisko to podziela, że z racji tego, iż w momencie pobierania pliku z Internetu przy pomocy programu peer to peer następuje jednoczesne udostępnienie (umożliwienie pobrania) tego pliku oraz własnych zasobów innym użytkownikom, działanie takie nie wpisuje się w ramy dozwolonego użytku osobistego, o którym mowa w art. 23 Pr.aut. (…). Trzeba jednak podkreślić, że z samej obecności plików (utworów) w zasobach użytkownika sieci typu peer to peer nie można wyprowadzać automatycznie wniosku, co do jego rozpowszechnienia (udostępnienia) w rozumieniu przepisów prawa autorskiego. Istnieje bowiem techniczna możliwość zablokowania przez użytkownika dostępu do zasobów na własnym dysku, która skutkuje tym, że w momencie samego ściągania plików przez system peer to peer dochodzi do jednoczesnego udostępnienia wyłącznie pakietów – fragmentów ściąganego utworu, niepozwalających na jego odtworzenie. Po wtóre udostępnienie zasobów użytkownika sieci peer to peer wymaga uruchomienia odpowiedniego programu komputerowego pozwalającego działać w tym systemie.
Z kolei przykładem na rynkowe określenie stawek przez organizacje zbiorowego zarządzania (np. ZAIKS, STOART, ZPAV) za naruszenie praw autorskich może być orzeczenie Sądu Rejonowego w Toruniu w sprawie karnej, w którym oskarżona dopuściła się przestępstwa z art. 116 ust. 1 PrAut polegającego na udostępnieniu 16 utworów muzycznych oraz jednego programu komputerowego. Przy określaniu wysokości szkody w związku z udostępnieniem utworów muzycznych, określono ją na 1,76 zł netto za każdy utwór.
I. na mocy art. 66 § 1 kk i art. 67 § lkk postępowanie karne wobec oskarżonej W. G. umorzył warunkowo na okres próby wynoszący 1 rok;
II. na mocy art. 67 § 3 kk zobowiązał oskarżoną W. G. do naprawienia szkody poprzez wpłatę na rzecz Związku Producentów Audio Video w W. łącznej kwoty 28,16 złotych;
III. na mocy art. 67 § 3 kk zobowiązał oskarżoną W. G. do naprawienia szkody poprzez wpłatę na rzecz A. S. I.w W. kwoty 2.699 złotych;
IV. na mocy art. 67 § 3 kk i art. 39 pkt 7 kk zobowiązał oskarżoną W. G. do wykonania świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 300 złotych;
V. na mocy art. 100 kk i art. 39 pkt 4 kk orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa przez zniszczenie dysku twardego z jednostki centralnej komputera w obudowie koloru czarno-srebrnego, zabezpieczonej w sprawie; (…)
IV. Udostępnianie oraz pobieranie gier i programów komputerowych
Należy pamiętać, iż w przypadku programów komputerowych, przez które rozumie się również gry komputerowe, możliwe jest skonstruowanie odpowiedzialności w oparciu o art. 278 § 2 k.k. Tym samym odpowiedzialności karnej może podlegać nie tylko osoba udostępniające program komputerowy, ale również osoba, która go ściągała. Podobnej odpowiedzialności w oparciu o art. 291 i 292 w zw. z art. 293 § 1 k.k. będą podlegały osoby, które np. przegrywają sobie nawzajem płyty z nielegalnie uzyskanym oprogramowaniem.
Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 291. § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 292. § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 293. § 1. Przepisy art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego. (…)
V. Podsumowanie
Należy pamiętać że, ani adwokat Anna Łuczak, ani inna kancelaria, nie ma bezpośredniego wpływu na bieg postępowania karnego. Tym samym nawet po wpłaceniu żądanej należności, organy ścigania będą procedować, a porozumienie się sprawcy z poszkodowanym, może mieć co najwyżej pośredni wpływ na warunkowe umorzenie postępowania lub uznanie, iż miała miejsce znikoma szkodliwość społeczna czynu. Podkreślenia wymaga fakt, że naprawienie szkody nie jest niezbędne do warunkowego umorzenia postępowania karnego.
Wątpliwa jest również w mojej ocenie potrzeba telefonicznego kontaktu z pełnomocnikiem poszkodowanego, która może posłużyć jako dowód przeciwko sprawcy naruszenia. Kontakt pisemny powinien być natomiast poprzedzony skonsultowaniem treści pisma z prawnikiem lub zawodowym pełnomocnikiem.
Nadto, mimo groźnie brzmiącego pisma, nie zapominajmy, że organy ścigania na etapie, na którym pełnomocnik pokrzywdzonych wysyła wezwania do zapłaty, prowadzą postępowanie „w sprawie” przestępstwa, a nie „przeciwko” sprawcy naruszenia. Statystyki pokazują, że przeważająca większość spraw, nawet po ustaleniu sprawcy i przypisaniu mu popełnienia czynu, kończy się warunkowym umorzeniem postępowania.
Niemniej jednak zarówno w toku sprawy karnej (w ramach której, sąd może orzec odszkodowanie lub nawiązkę) jak i sprawy cywilnej o odszkodowanie, należy dowodzić, że szkoda była niższa niż twierdzi pełnomocnik pokrzywdzonego, zgodnie z opisanymi przeze mnie wskazówkami. Pozwoli to na uniknięcie dotkliwszych skutków finansowych, a nadto, być może pozwoli na ukształtowanie się linii orzeczniczej korzystnej dla sprawców naruszeń.
Nie rozśmieszajcie mnie. Dowody? 3/4 łebków pisze otwarcie, że ściąga gry, więc dostawca internetu mógłby uzyskać dobrowolne przyznanie się do winy.
” Niemniej jednak zarówno w toku sprawy karnej (w ramach której, sąd morze orzec… ” 🙂
I cały misterny plan w piz… 🙂
Co do dowodów – kancelaria mogła:
1) Podsłuchać co ktoś wysyłał przez sieć – ale to byłoby chyba nielegalne w polskim prawie.
2) Ściągnąć adres IP udostępniającego z tak zwanego trackera – ale to nie byłoby dowodem na udostępnienie – bo po pierwsze nie wiadomo czy ktoś skorzystał i rzeczywiście ściągnął plik, po drugie ktoś mógł ten adres IP umieścić na trackerze złośliwie bez udziału podejrzanego.
3) Mogła wyjściowo zastosować 2 – a później zabezpieczyć na komputerze podejrzanego ślady, że plik był udostępniany i w jakim wymiarze (aplikacje P2P często notują ile bajtów zostało wysłanych).
4) Mogła sama ściągnąć plik przez P2P i zanotować od kogo – czyli zrobiłaby taką prowokację. Ale ponieważ kancelaria działała w imieniu właściciela praw to udostępnienie utworu kancelarii chyba nie łamałoby ustawy?
Tu bardziej jest kwestia tego co mogą organy ścigania bo kancelaria jako pełnomocnik pokrzywdzonego ma wgląd do akt sprawy i stąd ma dane osobowe. Przykładowo zgodnie z art. 218a par. 1 k.p.k. „urzędy, instytucje i podmioty prowadzące działalność telekomunikacyjną obowiązane są niezwłocznie zabezpieczyć, na żądanie sądu lub prokuratora zawarte w postanowieniu, na czas określony, nieprzekraczający jednak 90 dni, dane informatyczne przechowywane w urządzeniach zawierających te dane na nośniku lub w systemie informatycznym.”