Wzburzył mnie dzisiaj minister Sikorski. Edward Snowden zwrócił się do rządu Polski o udzielenie azylu. Jak poinformowało MSZ, sprawie nie zostanie nadany bieg, ponieważ pismo Snowdena nie jest wnioskiem o azyl i – o boże – nie zawiera fotografii. Ale nasze kochane organy administracji są tak dobre, że poinstruują Edwarda Snowdena jak złożyć prawidłowy wniosek.
Podobnej bzdury ze strony organu administracji takiej rangi jakim jest minister spraw zagranicznych dawno nie czytałem. Bzdura ta zawiera jedną informację nieprawdziwą i jedną zapowiedź działania niezgodnie z prawem, a równocześnie – o ironio – wszystko dokonywane jest pod płaszczykiem legalizmu. Innymi słowy minister Sikorski rzekomo dbający o sferę proceduralną, nie ma o niej zielonego pojęcia.
Po pierwsze pismo Edwarda Snowdena jest wnioskiem o azyl. Jest to wniosek zawierający braki formalne, które powodują, że wniosek zostanie pozostawiony bez rozpoznania, ale nie zmienia to charakteru pisma Edwarda Snowdena. Tym samym twierdzenie, że nie jest to wniosek o azyl jest wierutną bzdurą, obliczoną na medialne ugaszenie tematu.
Tym samym twierdzenie, że „ojej dostaliśmy jakieś pismo, ale co to to w ogóle jest…”, dla prawnika brzmi śmiesznie i żałośnie, gdy mówi to urzędnik tej rangi. Nie ma ponadto żadnego znaczenia, że pismo wpłynęło faksem. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: OchrCudz) nie przewiduje szczególnej formy wniosku o udzielenie azylu, a w zakresie nieuregulowanym odsyła do przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z art. 63 § 1 k.p.a. podanie może być wniesione za pomocą telefaksu. Tłumaczenia MSZ kładą się na całej linii.
Druga rzecz, którą zauważyłem i która jest w mojej ocenie zapowiedzią działania niezgodnie z prawem, to zapowiedź MSZ, że wniosek Edwarda Snowdena nie zostanie nawet przekazany Szefowi Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Tymczasem to nie minister Sikorski jest władny samodzielnie decydować o udzieleniu azylu- organem właściwym jest tutaj ww. Szef Urzędu i to tylko on – po przekazaniu mu pisma przez ministra spraw zagranicznych – może pozostawić wniosek bez rozpoznania. Minister Sikorski ma tutaj jasno wytyczone zadania- ma obowiązek przekazać wniosek właściwemu organowi.
Bezspornie minister spraw zagranicznych jest organem niewłaściwym w sprawie. Bezspornie również w oparciu o art. 4 OchrCudz znajdzie zastosowanie art. 65 k.p.a. Dopiero Szef Urzędu jako organ właściwy w sprawie będzie mógł pozostawić wniosek Snowdena bez rozpoznania. Jak być może zauważyliście minister spraw zagranicznych nie jest nawet organem nadzorującym Szefa Urzędu. Fakt faktem udzielenie azylu przez Szefa Urzędu, w oparciu o art. 94 OchrCudz, wymaga uprzedniej zgody ministra spraw zagranicznych, ale w żaden sposób nie wpływa to na określenie organu właściwego, którym jest Szef Urzędu, ani na obowiązek ministra spraw zagranicznych wynikający z art. 65 k.p.a.
Tym samym mamy do czynienia z sytuacją komiczną. Minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej nie potrafi się nawet otoczyć urzędnikami, którzy byliby w stanie zadbać o minimum standardów w sferze procedur prawnych. A wszystko to dzieje się – jakże groteskowo – pod płaszczykiem dbania o przepisy.
Piszę ten tekst późno. Mam nadzieję, że zjawi się komentator, który wytknie mi, że nie mam racji, że gdzieś nie doczytałem. Moje ego może ucierpieć, jeśli tylko twarz zachowają najważniejsi urzędnicy w państwie. Boję się jednak, że w podręcznikach historii reakcja państwa polskiego na wniosek Edwarda Snowdena, będzie przytaczana jako zabawna ciekawostka…
Wiem, że część informacji przekazywał rzecznik MSZ, a część sam Radosław Sikorski. Potencjalnie broniących ministra informuję, że stanowisko MSZ i tak musiało być z nim uzgodnione, więc jest dla mnie rzeczą wtórną co powiedział rzecznik a co minister, który ponosi polityczną odpowiedzialność za swoje poletko.
Burmistrz, premier, minister- każdy z nich jest urzędnikiem opłacanym z pieniędzy podatników i ma obowiązek działać na podstawie i w granicach przepisów prawa. Jeśli nie jest w stanie, najwyraźniej nie jest to robota dla niego. Dlatego niezależnie od tego, czy wszystkie moje zarzuty się potwierdzą postanowiłem napisać skargę na ministra spraw zagranicznych. Dla cierpliwych- bonus na końcu. Dla chcących wnieść skargę we własnym imieniu- mogę udostępnić tekst w wersji doc.
Źródło obrazu: Wikipedia. Autor: Freedom of the Press Foundation. Licencja: CC BY 4.0.
czy dostałeś już może odpowiedź na skargę?
Nie. Na razie dostałem odpis pisma z KPRM, które zostało wystosowane do MSZ. KPRM obliguje w nim MSZ do odpowiedzi na skargę.
podoba mi się jak analizujesz różne przypadki i „atakujesz” sprawy z różnych stron. opublikuj proszę odpowiedź MSZ. ile mają czasu na ustosunkowanie się?
Mieli miesiąc, odpowiedzieli trochę po czasie. Zamieszczę dzisiaj.
W jaki sposób złożyć wniosek o nadanie statusu uchodźcy?
Osoba, która chce złożyć wniosek do Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców o nadanie statusu uchodźcy (wnioskodawca) musi zgłosić się do właściwego organu Straży Granicznej. Jeżeli wniosek ma dotyczyć także innych osób (małoletnich dzieci, małżonka wnioskodawcy), osoby te również muszą być obecne podczas składania wniosku.
Złożenie wniosku o nadanie statusu uchodźcy jest możliwe:
•w trakcie wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podczas kontroli granicznej (należy wówczas poinformować funkcjonariusza Straży Granicznej o chęci wystąpienia z wnioskiem uchodźczym),
•podczas pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (należy zgłosić się do Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w Warszawie przy ul. Taborowej 33),
•za pośrednictwem komendanta oddziału Straży Granicznej, obejmującego terytorialnym zasięgiem działania siedzibę strzeżonego ośrodka strzeżonego, aresztu w celu wydalenia, aresztu śledczego lub zakładu karnego – w przypadku, gdy osoba która chce złożyć wniosek uchodźczy przebywa w ww. miejscach detencji.
W jednym z artykułów (http://wiadomosci.onet.pl/swiat/bosacki-nie-ma-formalnego-wniosku-snowdena-o-azyl-,1,5554089,wiadomosc.html) znalazłem następujące stwierdzenie:
„”Droga formalna do tego typu aktu jest bardzo daleka, ponieważ pan Snowden, żeby ten wniosek był rozpatrzony, musi się znaleźć na terytorium Polski, więc musi poprosić o polską wizę, a po to musi się zgłosić do naszego wydziału konsularnego ambasady w Moskwie” – powiedział Bosacki.”
W artykule są w ogóle jakieś sprzeczności, bo z jednej strony urzędnicy stwierdzają, że to nie jest formalny wniosek, a z drugiej, że jednak mogli by go rozpatrywać, gdyby nie braki…
Jednak konkretnie – czy do złożenia wniosku o azyl jest potrzebna wiza (czyli stawienie się po nią w Ambasadzie RP) czy nie?
Do złożenia wniosku w żadnym wypadku nie, co nawet wynika z redakcji przytaczanych przeze mnie artykułów, gdzie możliwe jest złożenie wniosku ze zdjęciami, a później po przybyciu na terytorium Polski, pobranie odcisków.
Wiza będzie więc potrzebna w momencie, w którym miałaby zostać wydana decyzja o udzieleniu azylu. Nie mam teraz możliwości, żeby to dokładnie sprawdzić, w którym momencie i czy w ogóle wiza byłaby potrzebna, ale na etapie składania wniosku nie ma takiego wymogu.
jak osoby bez obeznania w sprawach prawnych ale posiadające podobne podejście do zaprezentowanego powyżej mogą sensownie uczestniczyć w proteście?
Chyba tylko przy urnach…
Made my day.
Dobra robota. Im się wydaje, że wszyscy są tak głupi jak ich wyborcy i będą uznawać ta prawdę to co oni mówią. Sprowadzasz ich do parteru. Brawo!
Oskar, kawał dobrej roboty. Fajnie, że mając wiedzę wykorzystujesz ją w dobrej sprawie, a nie (jak większość) dbasz o własny interes.
Dzięki 🙂